czwartek, 9 kwietnia 2015

Mazurski sen

Pierwsze słowo jakie przychodzi geologowi na myśl, gdy mowa o Mazurach - Czwartorzęd! Jest to jak najbardziej trafne skojarzenie, bowiem powierzchnia północno- wschodniej Polski pokryta jest materiałem przywleczonym przez lodowiec podczas ostatniego zlodowacenia plejstoceńskiego, które miało miejsce ok. 12 tys lat temu i objęło swoim zasięgiem środkową Wielkopolskę, Kujawy, Płock, Mazury.
Mapa zlodowaceń Polski. Czerwoną linią zaznaczone zlodowacenie północnopolskie.
żródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Zlodowacenia_na_terenie_Polski#/media/File:Pleistocene_glaciations_in_Poland.png

W tamtych czasach klimat znacznie różnił się od obecnego. Średnia temperatura wahała się od 5 do 10 st.C, klimat był bardziej suchy. Wycofujący się lodowiec pozostawiał za sobą liczne wzgórza po których beztrosko biegały renifery, coraz mniej liczne mamuty i nosorożce włochate. Porastała je wówczas flora, podobna do tej, jaką możemy znaleźć w dzisiejszej tundrze. Poziom oceanu światowego był  niższy o 100- 150 m.
Tak znaczne wydarzenie musiało pozostawić po sobie wiele śladów! Co to za ślady i gdzie ich szukać? W tym rzecz, że nie trzeba ich szukać! Są one widoczne wszędzie jak okiem sięgnąć. Mazury charakteryzują się najbardziej znamienną rzeźbą polodowcową, jaką można spotkać w Polsce -  falista powierzchnia terenu, jeziora z licznymi wyspami, zajmujące blisko 20% powierzchni, torfowiska i bagna owiane nutką tajemniczości, głazy narzutowe, nierzadko imponujące swoimi rozmiarami. Największy z nich to Trygław w miejscowości Tychów Wielki. Jego obwód liczy sobie 44 m, a wysokość 3,8 m !

Trygław
źródło: http://archeopomorze.blogspot.com/2011/07/trygaw-swiety-gaz.html
Oprócz pojedynczych wystąpień, mogą tworzyć one pola głazów narzutowych,  takie jak na przykład Głazowisko Bachanowo nad Czarną Hańczą. Jest to rezerwat geologiczny i krajobrazowy na Suwalszczyźnie, jak i wiele innych.

Głazowiska na Suwalszczyźnie
Piękne formy terenu tworzą jednak osady mniejszej frakcji, niż głazy.Osady te mogą tworzyć warstwę  o grubości dochodzącej nawet do 200 m! Liczne ozy, kemy, drumliny czy pasy moren czołowych zbudowane są z gliny, piasku czy żwiru.
Żwir, żwirek, żwirunio... To on jest obiektem mojego zainteresowania! Nie piękne jeziora, czy zjawiskowe deniwelacje terenu, tylko szare, na pierwszy rzut oka nieciekawe "kamyczki". Gdy im się bliżej przyjrzeć, okazuje się, że nie są wcale takie szare i nudne! Jeśli ktoś myśli, a co gorsza propaguje zdanie, że Mazury są monotonne geologicznie, że tylko piach i lepiąca się do butów glina - to zapraszam do" Krainy tysiąca żwirowni". Tak, ŻWIROWNI! Są to miejsca, gdzie wśród eratyków (fragmenty skalne przeniesione przez lodowiec) możemy znaleźć okazy niebanalnych skał, tj. granitoidów, gnejsów, skał wylewnych. Prawdziwymi perełkami są skały osadowe w których kryją się skamieniałości! Oto kilka zdjęć ilustrujących ich różnorodność.

Lewy górny róg: liliowce
Lewy dolny róg : ramienionogi
Prawy górny róg: koralowiec
Prawy dolny róg: łodzik
źródło: http://www.wmodn.olsztyn.pl/ocee/materialy-edukacyjne.html

Lewy górny róg: gąbka
Lewy dolny róg: belemnit
Prawy górny róg: ślimak
Prawy dolny róg: małż
źródło: http://www.wmodn.olsztyn.pl/ocee/materialy-edukacyjne.html


Można znaleźć nawet takie rarytasy jak trylobity czy amonity!

Od lewej: trylobit, amonit
źródło: http://www.wmodn.olsztyn.pl/ocee/materialy-edukacyjne.html


Oczywiście żwirownie, piaskownie i tego typu miejsca są najlepsze do takich poszukiwań, acz nawet podczas spaceru po gliniastej drodze możemy napotkać wyjątkowe okazy.

Miejsca poszukiwań:

Wykop w pagórku zbudowanym z  gliny

Gliniasta droga
W wykopie można zaobserwować piękne odsłonięcie gliny z widocznymi tkwiącymi w mniejszej frakcji żwirowymi ziarnami. W takich żwirowniach/ piaskowniach szczęśliwcy mogą natknąć się nawet na kości mamutów czy reniferów!



Znalazły się tam również skamieniałości belemnitów.

Poniższe fotografie ukazują różnorodność skał przyniesionych przez lodowiec ze Skandynawii i dna Bałtyku:

Skały magmowe plutoniczne






Porfiry 





Skały metamorficzne




Skały osadowe 

Piaskowiec
Zlepieniec plejstoceński
Nie brakuje sporych ziaren kwarców



Swoją urodą uwodzą mniejsze kolorowe okruchy skał, jak i ziarna pojedynczych minerałów.


Ciekawych miejsc z nagromadzeniem dużych okazów nie trzeba daleko szukać.


Na koniec kilka zdjęć, trochę mniej geologicznych, ukazujących piękno dzikich Mazur, gdzie piękno przyrody ożywionej miesza się z urokiem jej nieożywionych elementów.


przekop melioracyjny


Mazurskie niebo!!!





Z końcem tego posta nie kończy się wątek moich mazurskich poszukiwań. To tylko przedsmak!
W następnej części postaram się przedstawić wyniki wycieczki po tamtejszych żwirowniach. Mam nadzieję, że zainteresowałam Was tematem i zachęciłam do geologicznego wypadu na Mazury!


Rude_pikolaki  

3 komentarze:

  1. Gąbeczka to Caryospongia juglans(nie mam kursywy), wiek: górny ordowik, rejon pocjodzenia to okolice Estoni

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zbieram skamieniałości na Mazurach od dzieciństwa, póki nauczyłem się identyfikacji minęło kilka lat. Brakuje dobrych opracowań, każdy artykuł jest na wagę złota 😁 wielkie dzięki. Ps. Amonita na Mazurach jeszcze nie widziałem

    OdpowiedzUsuń